Kubrat Pulew (32-3, 14 KO) miał nad sobą obowiązkową obronę pasa WBA Regular wagi ciężkiej, ale pokłócony z Donem Kingiem Michael Hunter stracił swoją szansę. Teraz więc federacja narzuca "Kobrze" innego rywala.
Pulew sięgnął po pas (wice)mistrzowski organizacji WBA w grudniu ubiegłego roku, gdy wypunktował Manuela Charra. Miał go bronić w starciu z Hunterem, nic z tego nie wyszło, więc teraz władze World Boxing Association zarządziły mu inną obowiązkową obronę.
Na challengera wybrano numer jeden swojego rankingu, czyli Mosesa Itaumę (13-0, 11 KO). To właśnie on ma być kolejnym rywalem doświadczonego, ponad dwukrotnie starszego Bułgara. Obozy Pulewa i Itaumy dostały teraz czas na negocjacje. Jeśli do 14 listopada nie dojdą do porozumienia, wówczas organizatora takiej walki wyłoni przetarg.
Dodajmy, że Itauma ma już zaplanowaną na 13 grudnia w Manchesterze inną walkę. Na ten moment nie znamy jeszcze nazwiska jego przeciwnika. Bardzo możliwe, że WBA pozwoli na taki start, a w przyszłym roku on i Pulew skrzyżują rękawice o pas WBA Regular.