Miesiąc temu gruchnęła informacja o operacji Dmitrija Biwoła (24-1, 12 KO). Wszystko poszło chyba zgodnie z planem, ponieważ mistrz WBA/IBF/WBO wagi półciężkiej ma zameldować się między linami w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Wstępna diagnoza lekarzy mówiła, że Rosjanin po okresie ośmiu tygodni rehabilitacji będzie gotowy do powrotu na salę treningową. I nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Biwoł wciąż przechodzi rehabilitację po operacji przepukliny kręgosłupa, ale jego menadżer Wadim Korniłow zapewnia, że do końca marca 2026 mistrz pojawi się w ringu. Pierwsza część rehabilitacji odbyła się w Petersburgu, druga część, ta obecna, trwa w Dubaju.
Obóz Biwoła nie wyklucza, że ten pierwszy po powrocie rywal będzie nieco łatwiejszy. A to oznacza, że ewentualne dopełnienie trylogii z Arturem Beterbijewem (21-1, 20 KO) opóźni się jeszcze bardziej...