Robert Helenius (32-5, 21 KO) przegrał z Joshuą przez nokaut, a po wszystkim został jeszcze zawieszony za doping na dwa lata. Okres banicji minął, co więc teraz?
"Nordycki Koszmar" dwukrotnie zasiadał na tronie mistrza Europy wagi ciężkiej. W swoim CV ma wygrane nad Adamem Kownackim (TKO 4 i TKO 6), Lamonem Brewsterem (TKO 8), Samuelem Peterem (KO 9), Sergiejem Liachowiczem (TKO 9), Erkanem Teperem (KO) czy Derekiem Chisorą (PKT 12). Przedwczoraj odzyskał prawo wejścia do ringu po zawieszeniu, ale chyba już między linami się nie zamelduje.
Helenius ogłosił zakończenie kariery, dodał jednak, że gdyby niespodziewanie pojawiła się jakaś bardzo interesująca propozycja, raz jeszcze zmusiłby się do ciężkiej pracy. Ale raczej go już w ringu nie zobaczymy.
- Nie mam już ochoty trenować dwa razy dziennie. Czas iść naprzód. Odchodzę, chyba że dostanę jakąś naprawdę ciekawą propozycję - powiedział Helenius.