Saul Alvarez (63-2-2, 39 KO) miewa problemy z ruchliwymi przeciwnikami, ale zdaniem Gabriela Rosado (27-17-1, 16 KO) 13 września nie będzie miało to większego znaczenia.
Zdaniem półciężkiego Amerykanina Terence Crawford (41-0, 31 KO) jest przeciwnikiem mobilnym, ale pod kątem pracy pod różnymi kątami. Rosado jest zdania, iż prędzej czy później Canelo będzie miał okazję ulokować mocne uderzenie na swoim rywalu.
- Ludzie mówią, że Canelo męczy się przeciwko pięściarzom, którzy wiele się poruszają. Rzeczywistość jest jednak taka, że Crawford nie należy do tego typu bokserów, on pracuje na kątach. Nie ma nóg Muhammada Alego, w końcu przyjdzie moment, gdy będzie podatny na uderzenie, a to zwiększa szanse Alvareza.
- Crawford nie zmieni swojego stylu w jedną noc, idąc trzy kategorie wagowe do góry. To facet z wielkiem sercem, świetny zawodnik. Przyjdzie jednak taki moment, gdy zwolni, a Alvarez złapie go jakimś ciosem. Wtedy do gry wejdzie duma i ego Terence'a, który będzie chciał oddać, a to przyniesie kolejne możliwości dla Canelo - podsumował dwukrotny pretendent do tytułów mistrzowskich.