Blisko 47-letni Manny Pacquiao (62-8-3, 39 KO) był o krok od zwycięstwa nad Mario Barriosem i odebrania mu pasa WBC wagi półśredniej. Trochę czasu już minęło, ale sławnym Filipińczykiem wciąż targają emocje.
"Nawet po tylu latach czułem się świetnie na ringu. Dziękuję Bogu za siłę i łaskę, że wciąż mogę rywalizować na tym poziomie. Tydzień po walce wciąż odczuwam wiele emocji. Chcę podziękować również federacji WBC za wiarę we mnie i danie mi szansy walki o tytuł. Udowodniłem sobie i światu, kim naprawdę jestem" - napisał członek Galerii Sław.
Przypomnijmy, że choć Pacquiao w końcówce spuchł i przegrał u wszystkich sędziów trzy ostatnie rundy, i tak zdołał zremisować. A są i tacy, zdaniem których został tym remisem skrzywdzony...