Gervonta Davis (30-0-1, 28 KO) znów popadł w tarapaty, ale przedstawiciele projektu PBC nie rezygnują z szybkiego rewanżu za kontrowersyjny remis mistrza WBA wagi lekkiej z Lamontem Roachem (25-1-2, 10 KO).
W pierwszy dzień marca sędziowie orzekli remis, ale olbrzymie kontrowersje wzbudził ringowy Steve Willis, który - z sobie tylko wiadomych powodów, nie liczył Davisa, gdy ten przyklęknął po ciosie rywala. Gdyby orzekł nokdaun, na kartach dwóch sędziów wygrałby Roach.
O kolejnym aresztowaniu "Czołga" więcej pisaliśmy TUTAJ >>>
Premier Boxing Champions chce przełożyć datę rewanżu na 23 lub 30 sierpnia. Tym razem miałby się on odbyć w Las Vegas. Pierwszy pojedynek rozegrano na Brooklynie. Al Haymon ze swoimi ludźmi badają teraz możliwość przesunięcia walki na drugą połowę sierpnia. Niewykluczone jednak, że termin "obsunie się" jeszcze bardziej. Już nie pierwszy raz - 23 lub 30 sierpnia to trzecia proponowana data.
Roach cały czas pozostaje na tronie WBA w niższym limicie, kategorii super piórkowej (59 kg). Jeśli nie uda się szybko potwierdzić rewanżu z Davisem, PBC może przyszykować dla Lamonta inną opcję.