Derek Chisora (36-13, 23 KO) ma przed sobą ostatnią walkę, ale jedno jest pewne - nie będzie to skok na kasę. Bo gdyby tak było, już dawno usłyszelibyśmy o jego walce z Mosesem Itaumą (12-0, 10 KO).
Chisora potwierdził, że dostał ofertę takiej walki. I miałby dostać za nią ogromne pieniądze - aż 2 miliony funtów! Mimo takich pieniędzy Chisora odrzucił propozycję i nadal nie wiemy, kto będzie jego ostatnim rywalem?
Od jakiegoś czasu wiemy już, że 16 sierpnia w Rijadzie naprzeciw Itaumy stanie ostatecznie Dillian Whyte (31-3, 21 KO).
- Kilka tygodni temu dostałem ofertę walki z Itaumą za 2 miliony funtów. Ale nie zgodziłem się. Ten dzieciak jest w gazie i szczerze mówiąc nie wiem po co Whyte wziął ten pojedynek? To się może dla niego skończyć bardzo źle - stwierdził były mistrz Europy wagi ciężkiej i dwukrotny pretendent do pasa WBC. Jaki więc czeka go krok?
MOSES ITAUMA: SERWIS SPECJALNY >>>
- Chciałbym, żeby Usyk lub Dubois, w zależności o tego, kto wygra 19 lipca, porzucił potem pas WBO albo IBF. Wtedy ja i Joseph Parker moglibyśmy powalczyć o taki wakujący tytuł. Taki jest mój plan, nie wiem jednak, co z tego wyjdzie? - zakończył Chisora.