KNYBA ZASTOPOWAŁ WYCZERPANEGO SIWEGO

Redakcja, Informacja własna

2025-06-22

Damian Knyba (16-0, 10 KO) nie olśnił, ale starczyło mu przede wszystkim zdrowia, by zadać Marcinowi Siwemu (25-1-1, 12 KO) pierwszą porażkę w karierze.

Początek zgodny ze scenariuszem - Siwy za wszelką cenę starał się skrócić dystans, a Knyba utrzymywał go jak najdalej od siebie i wciągał na kontrę z prawej ręki. Marcin nie sięgał w pierwsze tempo, ale gdy zawodnicy byli w zwarciu, trafiał krótkim lewym sierpem. Zdrowia starczyło mu jednak tylko na trzy rundy. Od czwartej między linami rządził już Damian.

Po szóstym starciu Siwego przebadał lekarz, bo wyglądał na krańcowo wyczerpanego, ten jednak ambitnie starał się ciągle atakować. W ósmej rundzie Knyba karcił go każdym prawym krzyżowym i albo to Marcin ma tak twardą szczękę, albo Damian nie bije tak mocno jak myśleliśmy. Do dziewiątej rundy Siwego nie dopuścił już sędzia.