NOEL GEWOR: ZOSTAŁEM OBRABOWANY PRZEZ SĘDZIÓW Z WYGRANEJ

Redakcja, The Ring

2025-05-29

Noel Gewor (27-3, 12 KO), dziś funkcjonujący już jako Norair Mikaeljan, czuje się oszukany werdyktem sędziów i wraz z promotorem Donem Kingiem złożył do federacji WBC oficjalny protest.

Chodzi oczywiście o walkę z Badou Jackiem (29-3-3, 17 KO) o tytuł mistrzowski kategorii cruiser, do której doszło w pierwszą sobotę tego miesiąca. Gewor zadał dużo więcej ciosów, dużo więcej celnych ciosów, ekspert telewizyjny - i zapewne większość ekspertów przed telewizorami, widziało jego wygraną, ale najważniejsza była przecież punktacja sędziów. A ci stosunkiem dwa do remisu - 114:114 i dwukrotnie 115:113, wskazali na Jacka.

Gewor domaga się zmiany decyzji, co z góry jest skazane na niepowodzenie, ale drugim postulatem jest zarządzenie natychmiastowego rewanżu. A taki obrót spraw możliwy już jest.

- Byłem i jestem zawiedziony tym werdyktem. Zostałem obrabowany z wygranej i tak naprawdę każdy to wie. Zrobiłem co mogłem, lecz nie mam niestety kontroli nad sędziami. Po walce sławny Julio Cesar Chavez czy Frank Warren, ale także inne sławy boksu, podchodzili do mnie i mówili mi, że powinienem wygrać ten pojedynek. To wszystko mocno frustrujące, gdyż byłem w ciemnym tunelu i tuż po ostatnim gongu byłem przekonany, że widzę już światło. Zaczynam się zastanawiać, czy nie wisi nade mną jakieś fatum? Za każdym razem, gdy dzieje się coś takiego, słyszę i czytam coś w stylu "to była wyrównana walka". Problem w tym, że ten lepszy okazał się przegranym. To ja powinienem być mistrzem, każdy to wie, i to ja powinienem teraz negocjować duże walki - irytuje się Gewor.

Dodajmy, że wcześniejsze dwie porażki - z Krzysztofem Włodarczykiem w Polsce oraz Mairisem Briedisem w USA, również kończyły się kontrowersyjnymi porażkami Ormianina na punkty.