Moses Itauma (12-0, 10 KO) jest coraz większy, szybszy i groźniejszy, o czym boleśnie na własnej skórze przekonał się przed momentem Mike Balogun (21-2, 16 KO).
20-letni prospekt zaczął ostro. Każdy atak poprzedzał zwód, a szybkie ręce sprawiały, że rywal nie wiedział, skąd i kiedy nadleci cios. W pewnym momencie trafił akcją prawy prosty-lewy krzyżowy, doskoczył do rywala na linach i lewym sierpowym skosił go z nóg.
Amerykanin dotrwał do przerwy, ale już na początku drugiej rundy padł po raz drugi - tym razem po prawym sierpowym. Balogun uznał, że najlepszą obroną jest atak i po liczeniu ruszył agresywnie na młokosa. Ten sprytnie odskoczył i skontrował błyskawicznym prawym sierpowym na szczękę. Tym razem sędzia nawet nie zaczynał liczenia i natychmiast zastopował potyczkę.