DE LA HOYA NIE ZOSTAWIA SUCHEJ NITKI NA CANELO

Redakcja, Media społecznościowe

2025-05-04

Saul Alvarez (63-2-2, 39 KO) narzekał po walce na Williama Sculla (23-1, 9 KO), ale suchej nitki na byłym zawodniku swojej grupy nie zostawił Oscar De La Hoya.

- Nie lubię takich zawodników, którzy myślą tylko o tym, by przetrwać. Wiedziałem, że będzie trochę uciekał, ale robił to przez całą walkę - irytował się po swoim pojedynku Canelo. Co na to "Złoty Chłopiec"?

- Canelo dostał tyle pieniędzy za walkę z facetem, który, i to było przecież wiadomo, będzie uciekał całą walkę. Tak przecież boksują Kubańczycy. Boże, przecież on sam go sobie wybrał, a teraz narzeka, że nie lubi takich "uciekinierów". Nie chcesz takich walk, to nie bierz takich rywali, tylko zawalcz w końcu z Davidem Benavidezem. On na pewno nie będzie przed tobą uciekał. Podstawowym zadaniem wojowników jest dawanie kibicom takich walk, jakie oni chcą zobaczyć. A przecież wszyscy wiemy od dawna, na co kibice tak naprawdę czekają - powiedział De La Hoya, niegdyś promotor Alvareza.

Alvarez póki co 12 września w Las Vegas przystąpi do obrony pasów WBC/WBA/IBF/WBO wagi super średniej w konfrontacji z Terence'em Crawfordem (41-0, 31 KO).