PROMOTOR FURY'EGO: USYK BĘDZIE BIŁ W RANĘ, A TYSON NA KORPUS

Redakcja, Sky Sports

2024-04-06

Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) i Aleksander Usyk (21-0, 14 KO) dlatego są tak wielkimi mistrzami, bo potrafią wykorzystywać słabsze strony przeciwnika. Tak samo będzie w ich bezpośredniej konfrontacji.

Panowie skrzyżują rękawice za sześć tygodni, dokładnie 18 maja w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej. Lepszy z tej dwójki - na moment - zostanie pierwszych bezdyskusyjnym mistrzem świata wagi ciężkiej w erze czterech równorzędnych pasów. Wcześniej taki status piastował Lennox Lewis, który pozbierał trzy tytuły, podczas gdy pas federacji WBO nie był jeszcze tak uznawany jak WBC, WBA i IBF.

- Usyk będzie się starał trafiać w miejsce, gdzie Tyson doznał rozcięcia. Ale nawet jeśli rana znów by się otworzyła, to Tyson miał już głębsze rozcięcia w walce z Wallinem, a i tak ją wygrał. Tyson ma na tę walkę plan A, B i C, ale przede wszystkim ma wielkie serce do walki. A jeśli to on dostrzeże jakąś słabość u rywala, na pewno ją wykorzysta, potrafi to doskonale robić. Piętą achillesową Usyka zawsze był jego tułów. Na to nastawiał się Daniel Dubois i o mały włos nie wygrał. Wierzę, że Tyson wykorzysta słabsze strony Usyka i go znokautuje. Spodziewam się naprawdę dobrego i efektownego pojedynku z nokautem Tysona na koniec. 18 maja przekonamy się, kto naprawdę jest numerem jeden - zaciera ręce Frank Warren, promotor Fury'ego.