PRZYPOMINA O SOBIE MICHAEL HUNTER

Redakcja, TalkSport

2024-03-18

Michael Hunter (21-1-2, 15 KO) dobrze zna Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) i Aleksandra Usyka (21-0, 14 KO). Boksował z jednym i drugim - z Furym w boksie olimpijskim, z Usykiem o mistrzostwo świata, ale jeszcze w kategorii cruiser.

Przegrał obie walki na punkty, choć do dziś przekonuje, że przeciwko młodemu Fury'emu z wygranej obrabowali go wówczas sędziowie. Brytyjczyk i Ukrainiec spotkają się za dokładnie dwa miesiące, czyli 18 maja, w unifikacji wszystkich czterech pasów królewskiej kategorii.

- Miałem walczyć dla Sky, ale nie mogą znaleźć dla mnie rywala. Borykam się z tym problemem przez całą karierę. Stanowię duże ryzyko za stosunkowo niedużą wypłatę. Ci najlepsi mogliby nawet zarobić miliony bijąc się ze mną, tylko co potem? Czy po porażce ze mną znów mogliby tak dobrze zarobić? W tej kwestii jestem trochę podobny do Usyka. Nie jestem może dużym "ciężkim", jestem za to kimś, kto cię zatopi w ringu. Mnie i Usyka różni tylko fakt, że boksuję nieco agresywniej i biję trochę mocniej niż on. Nie zebrałem zbyt dużo ciosów w karierze, jestem więc gotów dać czadu. To będzie dobry i ważny rok dla mojej kariery, zobaczymy co przyniesie najbliższa przyszłość - zaciera ręce Hunter, który ma wystąpić w Meksyku i tam spotkać się w najbliższą sobotę z Ignacio Esparzą (23-3, 14 KO).