KAMIL SZEREMETA TYLKO ZREMISOWAŁ Z MINĄ

Dobra walka w daniu głównym gali KBN 33 w Białymstoku. Miejscowy Kamil Szeremeta (25-2-2, 8 KO) na remis z Abelem Miną (17-3-1, 9 KO).

Były mistrz Europy wagi średniej i pretendent do tytułu mistrza świata postanowił na stałe przenieść się do kategorii super średniej (76,2 kg). Ale nie był to wymarzony debiut. Inna sprawa, że Ekwadorczyk przyleciał do Polski w dobrej formie.

Od początku Kamil starał się wywierać pressing, jednak szybkość i praca nóg to były atuty przeciwnika. Szeremeta bił więc prawym na korpus i starał się wchodzić w półdystans. W czwartej rundzie - po przypadkowym zderzeniu głowami, pękła mu skóra na czole i krew zalewała mu oczy aż do końca pojedynku. Mimo tego w piątym starciu wstrząsnął Ekwadorczykiem prawym sierpowym.

Wiele rund było bliskich i trudnych do punktowania, o czym świadczy ogromny rozstrzał sędziów oceniających walkę - 98:92 Szeremeta, 97:93 Mina i 95:95. A więc remis!