BYŁY RYWAL FURY'EGO: USYK WYGRA PRZEZ DYSKWALIFIKACJĘ

Redakcja, iFL

2024-02-16

Steve Cunningham jest jednym z tych, którzy stawiają Aleksandra Usyka (21-0, 14 KO) w roli faworyta walki z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO).

Wkrótce minie jedenaście lat od walki Fury'ego z Cunninghamem. Potem Peter Fury - wujek i ówczesny trener Tysona, ściągnął byłego dwukrotnego mistrza świata wagi cruiser przed walką z Davidem Haye'em, do jakiej ostatecznie nie doszło. Tak więc Cunningham zna Tysona i z oficjalnej walki, i ze wspólnych sparingów.

Absolutnego mistrza wszechwag mieliśmy poznać jutro, lecz przez rozcięcie powieki "Króla Cyganów" będziemy musieli z tym poczekać aż do 18 maja. Pięściarz z Filadelfii ma swojego faworyta w tej konfrontacji.

- Gdybym miał postawić swoje pieniądze, postawiłbym je na Usyka. Mam wrażenie, że Fury zostanie zdyskwalifikowany - zaskoczył niespełna 48-letni zawodnik.

- Umiejętności zabraknie, więc Fury będzie musiał się wieszać na rywalu. Pamiętacie moją walkę z Furym, a Usyk jest ode mnie lepszy, ma więcej talentu, a do tego boksuje z pozycji mańkuta. Spodziewam się, że Fury zastosuje taką samą taktykę jak w walce ze mną, będzie chciał wieszać się na Usyku i w ten sposób go spowolnić, ale przegra z nim na punkty lub przez dyskwalifikację - dodał Cunningham.