Aż dwa tygodnie wytrzymał Shakur Stevenson (21-0, 10 KO) na sportowej emeryturze. Choć to i tak z dziesięć dni dłużej, niż się spodziewaliśmy...
Mało kto traktował poważnie deklarację amerykańskiego gwiazdora, aktualnie mistrza WBC wagi lekkiej, wcześniej championa dywizji piórkowej i super piórkowej.
Shakur obraził się na świat boksu za to, że nie udało się doprowadzić do unifikacji innych pasów. I na całe dwa tygodnie z tego boksu się wycofał.
- Zawalczę z każdym. Do zobaczenia w czerwcu. Nie mogłem trzymać się z daleka od boksu, za bardzo go kocham - napisał Stevenson w mediach społecznościowych.