ANDRZEJ GOŁOTA WSPOMINA WALKĘ Z TYSONEM

Redakcja, Przegląd Sportowy

2024-01-13

Obchodzący niedawno 56. urodziny Andrzej Gołota (41-9-1, 33 KO) wrócił na moment do pamiętnej walki z Mike'em Tysonem w rozmowie z Janem Jaszczukiem z Przeglądu Sportowego.

Pojedynek odbył się w październiku 2000 i potrwał pełne dwie rundy. Do trzeciej z powodu kontuzji nie wyszedł Polak, ale walkę uznano za nieodbytą. W organizmie "Bestii" wykryto marihuanę, którą miał palić przed samą walką.

- Cztery miesiące przed walką z Tysonem miałem wypadek samochodowy, który rozwalił mi lewą rękę. Była uszkodzona i nie mogłem nią boksować. To jest taka moja tragedia życiowa. Odzyskałem już całkowitą możliwość ruchu, ale teraz już jest za późno. Lewy prosty już nie był ten sam, co kiedyś. Gdybym z Tysonem miał taki jak z walk z Bowe'em... Ale ręki w ogóle nie było, to było najgorsze - wspomina Gołota.

Polak aż czterokrotnie atakował tytuł mistrza świata wagi ciężkiej, co świadczy o jego ówczesnej popularności, ale i dużych umiejętnościach. Na jego drodze stawali jednak Lennox Lewis (1997 - KO 1), Chris Byrd (2004 - PKT 12 remis), John Ruiz (2004 - PKT 12) i Lamon Brewster (2005 - KO 1). W swoim CV Andrzej ma wygrane nad cenionymi Danellem Nicholsonem (TKO 8), Coreyem Sandersem (PKT 10), Timem Witherspoonem (PKT 10), Orlinem Norrisem (PKT 10), Kevinem McBride'em (TKO 6) czy Mike'em Mollo (PKT 12).