Tak jak Parker popsuł Saudyjczykom plany na walkę Joshuy z Wilderem, tak Callum Smith (29-1, 21 KO) spróbuje nie dopuścić do starcia Artura Beterbijewa (19-0, 19 KO) z Dmitrijem Biwołem (22-0, 11 KO).
Już tylko dziesięć dni zostało do starcia Smitha z Beterbijewem, mistrzem świata wagi półciężkiej według trzech z czterech najważniejszych federacji - IBF, WBC i WBO. Na unifikację z Beterbijewem czeka już z podpisanym kontraktem Biwoł - champion WBA, ale warunek jest taki, że Brytyjczyk nie sprawi psikusa jak Joseph Parker.
BIWOŁ PODPISAŁ KONTRAKT NA UNIFIKACJĘ Z BETERBIJEWEM >>>
- Nie winię ludzi za to, że chcą walki Biwoła z Beterbijewem, bo jako kibic boksu sam chętnie bym to zobaczył. Ale rozmowa o niej, podczas gdy Beterbijew najpierw ma walczyć ze mną, to trochę brak szacunku do mojej osoby. Wierzę w siebie i swoje umiejętności, dlatego jestem pewien, iż będąc w szczytowej formie mogę pokonać każdego. Wierzę w wygraną nad Beterbijewem, a potem z Biwołem. Mogę pokrzyżować plany niektórych osób i zamierzam to zrobić - powiedział Smith, w przeszłości mistrz świata kategorii super średniej.