MASTERNAK: WALCZYŁEM JUŻ Z KONTUZJĄ ŻEBER, ALE NIE CZUŁEM TAKIEGO BÓLU

Rafał Mandes, Super Express

2023-12-11

- Czułem, że kontroluję walkę, że wchodzi mi lewy prosty, a gdy wydłużam kombinacje, to on jest bezradny. Ale ból był tak duży, że nawet zadając lewy prosty czułem, jakby ktoś wyrywał mi żebra - powiedział Mateusz Masternak (47-6, 31 KO) w rozmowie z Rafałem Mandesem z Super Expressu.

- Lekarze powiedzieli mi, że mam oderwaną tkankę chrzęstną od żeber, dlatego każdy oddech, każdy skręt, powodował ból. Nie byłem jednak jeszcze prześwietlany, to wszystko czeka mnie dopiero jutro, już we Wrocławiu. Ból poczułem już w szóstej rundzie, ale on był jeszcze znośny, natomiast w siódmej nie dało się już boksować. Nie zadawałem już wtedy uderzenia, by zranić rywala, tylko myślałem jak uderzyć, aby samemu nie czuć bólu. Nigdy w życiu czegoś takiego nie miałem, a walczyłem już w przeszłości z kontuzją żeber czy kontuzjowanym kolanem. Wszystko to przytrafiło się w najważniejszej walce w mojej karierze. Zbudowałem najlepszą formę w życiu, mogłem sparować dwanaście rund z trzema różnymi zawodnikami i nagle zdarzyło się coś takiego. Zaczynam się aż zastanawiać, czy to jest jakieś moje przeznaczenie? Być może mam gdzieś tam na górze zapisane, że zawsze mam być tym drugim. Dziś szczerze mówiąc nawet nie chce mi się myśleć o boksie ani trenowaniu. Fakt, pokazałem wczoraj, że jestem w stanie dominować nad mistrzem świata, byłem blisko spełnienia swoich marzeń, ale na koniec przegrałem. Mój organizm dawał już pewne oznaki zmęczenia. Do tej walki trenowałem tak naprawdę rok i pojawiły się problemy z barkami. Być może odezwało się zmęczenie organizmu - dodał "Master", w przeszłości mistrz Europy w limicie 90,7 kilograma.

Przypomnijmy, że prowadzący po siedmiu rundach Polak w stosunku pięć do dwóch nie wyszedł do ósmego starcia. Tym samym Chris Billam-Smith (19-1, 13 KO) obronił po raz pierwszy tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBO. Poniżej wideo i cała rozmowa.