Do niedawna Jermell Charlo (35-2-1, 19 KO) był bezdyskusyjnym championem wagi junior średniej. Teraz pozostały mu już tylko dwa z czterech tytułów.
Najpierw pasa pozbawiła go federacja WBO za odmowę walki z Timem Tszyu. Teraz na podobny krok zdecydował się sam Charlo, nie chcąc wypełniać zobowiązań wobec organizacji IBF.
Obowiązkowym challengerem Amerykanina z ramienia International Boxing Federation pozostaje Bachram Murtazalijew (21-0, 15 KO). Teraz pięściarz urodzony w Groznym spotka się z zawodnikiem wyznaczonym przez IBF, ale niemal na pewno będzie to Jack Culcay (33-4, 14 KO).
Dodajmy, że Murtazalijew pozostaje pretendentem IBF od listopada 2019 roku.
Charlo pozostaną w gablocie tytuły WBC i WBA.