GROMDA 15: DON DIEGO BRONI PASA, PRETENDENTEM GOAT

Redakcja, Informacja prasowa

2023-10-18

Jeden będzie n***ł ile wlezie, drugi zachowuje większy spokój, zapewniając, że tytuł zostanie przy nim. Broniący mistrzowskiego pasa federacji GROMDA Mateusz DON DIEGO Kubiszyn zmierzy się na gołe pięści z Łukaszem GOAT Parobcem. Do pojedynku szalonych i charakternych fighterów dojdzie 1 grudnia na gali GROMDA 15: PODZIEMNY KRĄG.

- Scenariusz jest tylko jeden: wchodzę do ringu, roz***m Don Diego i zgarniam pas. Najbardziej niebezpiecznym człowiekiem na świecie jest ten, który nie ma nic do stracenia. To właśnie ja. A Mateusz ma do stracenia pas. I ktoś mu go wreszcie odbierze. Dążyłem do walki o tytuł GROMDY, swojej najważniejszej w karierze, i dziś mogę ogłosić, że bijemy się z Kubiszynem - mówi GOAT Parobiec.

Dla Kubiszyna to będzie pierwsza obrona mistrzostwa GROMDY. - Nie na darmo mówi się, że samo zdobycie pasa mistrzowskiego to jedno, ale obrona z reguły jest trudniejsza. Mam już plan na Łukaszka. Wszyscy wiecie, że DON DIEGO jedzie na patencie i charakteryzuje się inteligencją ringową. I będę z tego czerpać 1 grudnia. Potrafię walczyć z dużo większymi od siebie, dodatkowo Łukasz jest mańkutem, co w wielu pojedynkach było jego bardzo dużym atutem. Wydaje się, że ze mną też tak powinno być, ale tym razem nie. Wiem jak dobrać się do skóry mańkutom. Prywatnie bardzo lubię Parobca, tak jak Bartka Domalika, którego pokonałem o mistrzostwo federacji, ale w ringu nie ma koleżeństwa.

GOAT nie ma wątpliwości, że jak dotąd najważniejsza była dla niego rywalizacja na pięści z MARIO. Z kolei DON DIEGO wspomina mistrzowski bój z innym kickboxerem Bartkiem BALBOĄ Domalikiem. A zatem, posłuchajmy:

Parobiec: - W walce z Mario musiałem pokazać swój największy charakter. Po takich ciosach mało kto wstałby, a może żaden z zawodników. A ja wstałem, biłem się do końca i wygrałem!

Kubiszyn: - Najwięcej energii wyssał ze mnie pojedynek z Bartkiem Domalikiem. BALBOA to król nokautu, a ja po tamtej walce miałem największe obrażenia twarzy, tj. pęknięcia oczodołu i twarzy, a także parę innych urazów. To była bitka o najwyższą stawkę, więc najtrudniejsza też pod względem mentalnym. Wcześniej walczyliśmy w kickboxingu i to był bardzo równy pojedynek, zakończony remisem. Na GROMDZIE podobnie, znów równo, lecz tym razem realizowanie nakreślonego planu poskutkowało zwycięstwem.

Zanim staną oko w oko na GROMDA 15, czekają ich długie przygotowania. Obaj w górach, ale daleko od siebie, więc się nie spotkają. GOAT przyleciał z Anglii do Polski i trenuje w Zakopanem, a DON DIEGO, poza treningami w Rzeszowie, ma zaplanowany obóz w Karpaczu. Tam wcieli się w rolę i trenującego, i trenera.

- Do grudnia pozostaję w Zakopanem, gdzie razem z MARIO i SŁOMKĄ trenujemy pod okiem Robsona – przyznał Łukasz Parobiec, zaś Mateusz Kubiszyn dodał. - W połowie listopada, w decydującej fazie przygotowań, będę w Karpaczu, dokąd przyjedzie też kilku sparingpartnerów. Czekam już na 1 grudnia i słowa po walce… "And Still". Pas zostanie przy mnie.

GROMDA 15: PODZIEMNY KRĄG już 1 GRUDNIA.
1.12.2023 - LIVE on PPV on GROMDA.tv