Czy oglądamy teraz lepszego Anthony'ego Joshuę (26-3, 23 KO)? Na pewno innego. Czy ta wersja AJ-a pobije Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO)?
- Na Heleniusa lewy prosty starczył, ale przeciwko Wilderowi nie można walczyć tylko w ten sposób, trzeba zrobić coś więcej - mówi David Haye, były mistrz świata wagi ciężkiej.
- Podręcznikowa akcja na koniec. Jeśli będzie jeszcze szybciej odskakiwał i doskakiwał do rywala, łatwiej znajdzie swój zasięg, a wtedy nie można go skreślać w walkach z Wilderem czy Furym - stwierdził z kolei Audley Harrison, mistrz olimpijski wagi super ciężkiej z Sydney (2000) i pretendent do mistrzostwa świata.
- Ciekawie będzie zobaczyć AJ-a z Wilderem, ale na pewno musi z nim zawalczyć inaczej niż z Heleniusem - wtrącił należący do szerokiej czołówki Dave Allen.
- Wiem, że w wadze ciężkiej to niebezpieczna zabawa, szczególnie w walce z kimś takim jak Wilder, ale Joshua nie może być tak niepewny siebie i tak mało zdecydowany. To duże ryzyko, lecz musiałby bardziej zaryzykować przeciwko Wilderowi - dodał do dyskusji emerytowany już Enzo Maccarinelli, były mistrz świata kategorii cruiser.
Przedstawiciele z Arabii Saudyjskiej byli w sobotni wieczór na gali w Londynie. Wczoraj miały rozpocząć się kolejne rozmowy odnośnie zapowiadanej na styczeń gali na Bliskim Wschodzie, gdzie miałoby dojść do starcia Joshuy z Wilderem.