A więc już oficjalnie - Robert Helenius (32-4, 21 KO) zastąpi złapanego na dopingu Dilliana Whyte'a i w sobotę spotka się z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO)!
Fin jest w formie. W minioną sobotę zastopował w trzeciej rundzie Mikę Mielonena. Był w dobrej formie fizycznej, za nim cały obóz i łatwa walka. Ale za cztery dni czeka go znacznie trudniejsze zadanie.
Joshua kilka tygodni ciężko pracował w Dallas nad formą z trenerem Derrickiem Jamesem. Dlatego po wpadce Whyte'a tak bardzo zależało mu na tym występie. W Polsce galę z Londynu pokaże DAZN.