Od słów do czynów. Francis Ngannou już oficjalnie potwierdził, że Mike Tyson będzie jednym z jego trenerów i pomoże mu w przygotowaniach do walki z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO).
Znana jest historia Johna Fury'ego, który nazwał syna imieniem ówczesnego króla wagi ciężkiej. Tak oto Fury dostał imię Tyson, od Mike'a Tysona. Obaj panowie się lubią i cenią, ale "Żelazny Mike" pomoże Kameruńczykowi z francuskim paszportem pobić aktualnego mistrza federacji WBC.
Przypomnijmy, że do 10-rundowego starcia Fury'ego z Ngannou dojdzie 28 października w Arabii Saudyjskiej.