SPENCE CZY CRAWFORD? USYK, DE LA HOYA, MOSLEY, BROOK I CHARLO

Redakcja, Informacja prasowa

2023-07-28

To jedna z najważniejszych walk bokserskich ostatniej dekady. Młodość i siła Errola Spence'a (28-0, 22 KO), czy spryt i charakter Terence'a Crawforda (39-0, 30 KO)? Kto faworytem? Oto głos środowiska!

Aleksander Usyk: To świetne zestawienie. Moim faworytem jest Crawford. Lubię jego boks i stawiam na niego.

Oscar De La Hoya: Moim faworytem jest Crawford. Oczywiście Spence to znakomity zawodnik, promowałem sporo jego walk, Terence jednak jest bardziej wszechstronny i nieuchwytny. Ma też lepszą pracę nóg i lepiej bije kombinacjami. Za Spence'em przemawiają warunki fizyczne i siła, ale w starciu z kimś tak ekskluzywnym jak Crawford okaże się zbyt "robotyczny". Jeśli Errol kogoś trafi, to skończy, ale Crawford będzie cały czas w ruchu i uniknie tych najgroźniejszych ciosów.

Shane Mosley: To walka z rodzaju 50 na 50, lecz skłaniam się ku Crawfordowi. Ma mentalność zwycięzcy i był aktywniejszy w swojej karierze. Wypadek samochodowy na pewno zostawił swój ślad i ciało Spence'a nie może być przygotowane na 100%. Moją pierwszą myślą był Spence, kiedy jednak zacząłem analizować ich obu, zacząłem stawiać na Crawforda. On ma inną mentalność niż cała reszta, to prawdziwy wojownik. Nie będę zdziwiony, jeśli wygra Spence, ale moim nieznacznym faworytem będzie Crawford.

Jermell Charlo: Moim faworytem jest Spence, to obecnie najlepszy zawodnik wagi półśredniej. Stawiam, że znokautuje Crawforda w okolicach szóstej rundy.

Kell Brook: To zdecydowanie najlepsza dwójka wagi półśredniej i w końcu przekonamy się, który z nich jest jedynką? Wszystko sprowadza się do tego, kto ma najlepszy plan taktyczny i kto lepiej przygotował się pod kątem rywala. No i kto lepiej poradzi sobie z presją. Spence jest bardzo duży i silny, a jedyną rzeczą, która może działać przeciwko niemu, jest brak aktywności w ostatnich latach. To może mieć znaczenie w tym pojedynku. Crawford to świetny taktyk, który potrafi boksować z obu pozycji i robi to tak naturalnie, że nie widać różnicy czy boksuje z normalnej pozycji, czy z mańkuta. A gdy kogoś naruszy, potrafi być świetnym finiszerem. Mocniej bije Spence, lecz ważniejsze jest ringowe IQ. To bardzo równe zestawienie, bez faworyta.