GORĄCZKA SOBOTNIEJ NOCY - WYNIKI

Redakcja, Informacja własna

2023-07-16

Bardzo dużo działo się w sobotnią noc. Prezentujemy Wam wyniki najważniejszych walk.

Wysoko notowany (WBA #11, IBF #14) w wadze półciężkiej Conor Wallace (11-1, 8 KO) już w pierwszej rundzie odprawił Mata Sheehana (10-2, 7 KO).

Niektórzy zdążyli już zwątpić w potencjał Josha Kelly'ego (14-1-1, 7 KO), ale ten po przenosinach z wagi półśredniej do junior średniej zanotował już czwarte zwycięstwo i jest wysoko w rankingach (WBO #2, IBF #7, WBC #11). A między linami niepokonany dotąd Gabriel Corzo (18-1, 3 KO) nie miał nic do powiedzenia. Kelly wygrał na kartach sędziów 117:110 i dwukrotnie 120:107.

Również Jermaine Franklin (22-2, 14 KO) zabrał przeciwnikowi zero w rekordzie. Issac Munoz (17-1-1, 14 KO) udowodnił, że ma twardą szczękę, jednak boksersko nie miał argumentów w konfrontacji z należącym do szerokiej czołówki wagi ciężkiej Amerykaninem. Punktacja 99:91 i dwukrotnie 100:90.

Alycia Baumgardner (15-1, 7 KO) obroniła pasy WBC/WBA/IBF/WBO wagi super piórkowej, a przy okazji pomściła jedyną dotąd porażkę, skutecznie rewanżując się Christinie Linardatou (14-3, 6 KO). Po ostatnim gongu sędziowie ocenili przewagę mistrzyni w stosunku 99:91 i dwukrotnie 98:92.

W eliminatorze do pasa WBC kategorii super koguciej Alan David Picasso (25-0-1, 14 KO) zastopował w szóstym starciu Sabelo Ngebinyana (15-7-1, 11 KO).

Uważany swego czasu za duży talent i nadzieję polskiej wagi średniej Ryszard Lewicki (4-0-1, 2 KO) zaledwie zremisował (57:57) po sześciu rundach z Bahadurem Karamim (2-5-2, 1 KO). Inna sprawa, że Irańczyk jest lepszym bokserem niż wydawałoby się po samym rekordzie...

Elvis Rodriguez (15-1-1, 13 KO) zdjął największy skalp w karierze, odprawiając przed czasem byłego mistrza świata Wiktora Postoła (31-5, 12 KO). Ukrainiec był liczony w końcówce szóstej rundy, a na początku siódmej pojedynek zatrzymano.

Bardzo wysoki jak na standardy wagi półśredniej Freudis Rojas (11-0, 11 KO) zachował perfekcyjny rekord dzięki czasówce w siódmej odsłonie z Diego Sanchezem (19-3, 16 KO).

Frank Martin (18-0, 12 KO) wyrywał się do najlepszych w wadze lekkiej, ale brązowy medalista olimpijski Artem Harutyunyan (12-1, 7 KO) udowodnił mu, iż nigdzie nie należy się spieszyć. Na samym finiszu tej bardzo równej walki Martin zyskał bonus dzięki nokdaunowi, czym przechylił szalę na swoją korzyść - 114:113 i dwukrotnie 115:112. W stawce był status pretendenta do tytułu federacji WBC.