WILDER CHCE NARZUCIĆ SWOJE WARUNKI, RUIZ CHCE PODZIAŁU 50 NA 50

Redakcja, izquierdazo.com

2023-06-27

Andy Ruiz Sr - ojciec i menadżer Andy'ego Ruiza (35-2, 22 KO), rzuca nowe światło na przeciągające się negocjacje w sprawie ewentualnej walki z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO).

W teorii obaj panowie zapowiadają, że bardzo chcą tej walki, w mediach społecznościowych wykazują gotowość, ale mijają kolejne tygodnie, a kontrakty wciąż nie zostały podpisane. Czemu? - Bo Wilder to kłamca! - mówi ojciec byłego mistrza świata wagi ciężkiej.

Przypomnijmy, że federacja WBC wyznaczyła obu pięściarzy do ostatecznego eliminatora do swojego pasa w królewskiej kategorii.

FURY WSPOMINA: NAJTRUDNIEJSZA BYŁA TRZECIA WALKA Z WILDEREM >>>

- Wilder i jego trener Malik Scott chcą, żeby mój syn zaakceptował jakieś absurdalne warunki. A przecież Andy to nie jest jakiś przypadkowy zawodnik, tylko ktoś z ugruntowanym nazwiskiem, były mistrz świata. Ktoś, kto przeszedł do historii jako pierwszy w historii meksykański mistrz wagi ciężkiej. Wilder twierdzi, że oferuje nam duże pieniądze, ale on chce nam dać zaledwie 30% z całej puli. My chcemy podziału 50 na 50. Wilder nie jest już mistrzem świata, a ostatnią walkę stoczył ze swoim byłym sparingpartnerem. Mój syn natomiast ostatnio w dobrym stylu pokonał Luisa Ortiza. A pieniądze, które oferuje nam Wilder, są bardzo zbliżone do naszej gaży za walkę z Ortizem. My chcemy równego podziału, nie chcemy niczego więcej. Dostaniemy połowę z zysków, a pobijemy Wildera tak samo jak pobiliśmy Joshuę - zapewnia Ruiz senior.

- Jeśli Wilder wierzy, że zaakceptujemy takie warunki, a ja wystawię syna za takie pieniądze, to po prostu jest głupkiem. Zresztą on nie ma żadnej ciekawej opcji poza moim synem. Wszyscy najlepsi są zajęci, więc nie damy sobie narzucić tak absurdalnych warunków - dodał ojciec byłego mistrza świata.