DE LA HOYA: CANELO SWÓJ 'PRIME' MA JUŻ ZA SOBĄ

Redakcja, FightHub

2023-05-12

Sam John Ryder stwierdził po walce, że Saul Alvarez (59-2-2, 39 KO) ma już chyba najlepszy okres za sobą. W podobnym tonie wypowiada się Oscar De La Hoya, były promotor sławnego Meksykanina.

W minioną sobotę Canelo pewnie pokonał Rydera, miał go raz w nokdaunie, jednak nie zdołał wykończyć przed czasem. Ale nie tylko to sprawiło, że niektórzy zaczęli wątpić w jego wielkość. Trzy walki wstecz dostał przecież lekcję boksu od Dmitrija Biwoła.

- Nie podobało mi się to co widziałem, Canelo nie był w stanie zranić swojego rywala. Według mnie jego kariera powoli schodzi w dół i szczytowy okres ma już za sobą. Nie jest już tak szybki na nogach jak kiedyś, a gdy miał zranionego Rydera, powinien pójść za ciosem, zasypać go gradem uderzeń i zmusić sędziego do przerwania walki. Nie zrobił tego. Widzę też inne małe oznaki, że z walki na walkę może mu być coraz trudniej. Jego "prime" już minął - przekonuje "Złoty Chłopiec", były mistrz świata sześciu kategorii. Canelo ma w swoim CV tytuły mistrzowskie w czterech limitach, wszystkich od junior średniej po półciężką.