RÓŻAŃSKI I WASILEWSKI O NAJBLIŻSZEJ PRZYSZŁOŚCI

Redakcja, Misja Sport

2023-04-25

Łukasz Różański (15-0, 14 KO) zdemolował w niecałą rundę Alena Babicia (11-1, 10 KO) i zasiadł na tronie federacji WBC wagi bridger. Co dalej? Obrona pasa, a może waga ciężka?

- Kiedy szybko zorientowałem się, że Babić jest znacznie wolniejszy niż myślałem i widzę te jego ciosy, zaatakowałem od razu ostrzej. Trafiłem lewym sierpowym na brodę, widziałem, że oczy mu "uciekły", stwierdziłem więc, że potem może już nie być takiej szansy. Co dalej? W ciągu kilku dni podejmiemy jakieś decyzje wraz z moim promotorem Andrzejem Wasilewskim oraz Rafałem Kaliszem. Ustalimy co dalej. Nie wykluczam walki poza Polską, wszystko zależy od zaproponowanych nam warunków - powiedział Różański, od soboty champion World Boxing Council na granicy 101,6 kg.

RÓŻAŃSKI (MISTRZ WBC BRIDGER) W CZOŁÓWCE WAGI CIĘŻKIEJ >>>

- Małe dzieci mały problem, duże dzieci duży problem. Teraz nad nami duża odpowiedzialność mądrego wyboru tego co dalej. Usiądziemy we trójkę z Łukaszem i Rafałem Kaliszem i napiszemy sobie na kartce ze trzy różne warianty. Wiem, że Rafał będzie raczej pchał Łukasza w kierunku wagi ciężkiej. Ja chyba przymierzyłbym się jednak do obrony pasa, w zależności oczywiście od ofert. Jest kilka rzeczy, które musimy zważyć i przeanalizować co jest na rynku. Co do walki z Babiciem, Łukasz pokazał, jak jest mocny psychicznie. Babić już podczas ważenia wydawał się mocno poddenerwowany, Łukasz natomiast był spokojny jak chirurg przed operacją serca. Potem wziął skalpel, czyli swoje dwie pięści i zrobił co do niego należy - powiedział z kolei Andrzej Wasilewski, szef grupy KnockOut Promotions i promotor Różańskiego.