Joe Joyce (15-1, 14 KO) uległ wczoraj Zhangowi Zhileiowi (25-1-1, 20 KO), co stanowiło nie lada niespodziankę, zwłaszcza mając w pamięci naprawdę dobry występ Brytyjczyka przeciwko Josephowi Parkerowi (31-3, 21 KO).
Jest jednak jedna osoba, która dostrzega w tym pozytywny aspekt - wczorajsza słabsza postawa Joyce'a może spowodować, iż będziemy mogli być świadkami jego walki z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO), co bez wątpienia byłoby frapującym zestawieniem. Mowa tu o znanym szkoleniowcu i ekspercie Teddym Atlasie.
- Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dla Joyce'a może skończyć się to tak, że jego słabszy występ skusi Joshuę do walki z nim. Jeśli już do tego dojdzie, to nigdy nie wiadomo, czy prawa ręka Joyce'a nie wyląduje na porcelanowej szczęce Joshuy. Moglibyśmy zobaczyć coś na zasadzie potłuczonych naczyń - podsumował 66-letni Amerykanin.