Amir Khan (34-6, 21 KO) złapany na stosowaniu niedozwolonych środków przy okazji walki z Kellem Brookiem i jednocześnie zawieszony na dwa lata. Sam pięściarz wszystkiego się wypiera.
W sumie to nie robi żadnej różnicy, ponieważ Khan po porażce z Brookiem (TKO 6) trzynaście miesięcy temu i tak ogłosił zakończenie kariery.
Zarówno organ skazujący, jak i sam pięściarz, przekonują, że zakazany środek mógł zostać przyjęty nieświadomie, ale dziś to nic nie zmienia...
- Nigdy nie oszukiwałem, jestem emerytowanym zawodnikiem. I tak przegrałem, gdybym znokautował Brooka, sprawa wyglądałaby inaczej, ale chcę zaznaczyć, że nigdy w życiu nie oszukiwałem - mówi Khan.
Co ciekawe nie tylko my, kibice, dowiedzieliśmy się o sprawie dziś, po trzynastu miesiącach od walki. Dziś o wszystkim dowiedział się również Ben Shalom, który promował tamtą walkę i galę.