PROMOTOR USYKA: FURY BLEFOWAŁ, JEST NIEPRZYGOTOWANY I WYSTRASZONY

Redakcja, TalkSport

2023-03-13

- Już mu nie wierzymy, nie wierzymy również, że ta walka odbędzie się 29 kwietnia. Nawet jeśli mój zawodnik zaakceptuje brak klauzuli rewanżowej, Fury wymyśli inną wymówkę, żeby tylko wycofać się z tej walki - mówi Aleksander Krasjuk, promotor Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO).

Planowany na 29 kwietnia pojedynek kilka razy się oddalał, ale kiedy Usyk, mistrz IBF/WBA/WBC wagi ciężkiej, zaakceptował podział zysków w stosunku 70 do 30 na korzyść Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) wydawało się, że mamy już "autostradę" do walki. Nic bardziej mylnego...

Tym razem Fury - champion według WBC, ma pretensje o zapis o rewanżu, którego chce Usyk. Ale przecież sam początkowo chciał takiego zapisu. Dlatego też Krasjuk powątpiewa w intencje "Króla Cyganów".

- Gdy zaczynaliśmy negocjacje, ekipa Fury'ego jako pierwsza poprosiła o klauzulę rewanżu. A my poparliśmy ten pomysł. Wydaje mi się jednak, że gdy tylko zaakceptujemy kolejny warunek ze strony Fury'ego, on od razu zacznie domagać się czegoś innego. Wiecie czemu? Bo on nawet nie trenował, jest nieprzygotowany i przestraszony. Widzieliśmy jego popisy i udawany sparing z Josephem Parkerem, ale w przeciwieństwie do mojego zawodnika Fury w ogóle nie trenował. Jest bez formy. A my już mu nie wierzymy. To mało wiarygodny facet, który szuka tylko pretekstu, aby uciec od tej walki. Szkoda mi tylko jego kibiców. Nie chodzi tu o żadne pieniądze ani boks, tu chodzi o strach w czystej postaci. Fury cały czas blefował, nie spodziewał się, że przyjmiemy niesprawiedliwy podział 30 do 70 na jego korzyść. A my powiedzieliśmy "sprawdzam". Dlatego nie wierzymy już w tę walkę. Aleksander bardzo jej chciał, lecz do tego trzeba dwojga. Fury wyraźnie go unika - dodał promotor Usyka.