Trzy dni temu Callum Smith (29-1, 21 KO) wycofał się z walki z Pawłem Stępniem. I wcale nie zamierza dać Polakowi szansy.
Były mistrz świata kategorii super średniej jest obowiązkowym pretendentem do pasa WBC wagi półciężkiej. Starcie z pięściarzem ze Szczecina miało być ostatnim przystankiem przed Arturem Beterbijewem (19-0, 19 KO). Teraz jednak Anglik chce zaczekać na mistrzowską szansę.
- Ta kontuzja wykluczy Calluma na siedem-osiem tygodni. Nie lekceważyliśmy Stępnia, ale on miał być tylko przystankiem przed walką z Beterbijewem. Teraz wygląda na to, że Smith z marszu przystąpi do pojedynku z Beterbijewem. Trochę odpocznie i zacznie przygotowania do mistrzowskiej walki - przyznaje Eddie Hearn, promotor Brytyjczyka.
Przypomnijmy, że Smith nabył status challengera pokonując w sierpniu Mathieu Bauderlique'a (KO 4).