CAŁKIEM NIEZŁE SHOW - FURY WSTAŁ Z DESEK I POKONAŁ PAULA

Redakcja, Informacja własna

2023-02-27

Była dramaturgia, był całkiem niezły boks, były ostrzeżenia i liczenie... Po ośmiu rundach Tommy Fury (9-0, 4 KO) pokonał stosunkiem głosów dwa do jednego Jake'a Paula (6-1, 4 KO).

Anglik chciał od razu zaznaczyć swoją przewagę, ale Amerykanin nie dał się zaskoczyć. Fury kontrolował pierwszą rundę lewym prostym, zaś Paul polował na firmowy prawy overhand. Po przerwie Jake - po kilku przestrzelonych prawych, zmienił taktykę i polował lewym sierpem. Raz nawet trafił taką akcją, ale "TNT" zrewanżował się słabszymi, za to kilkunastoma lewymi prostymi.

Trzecie starcie najlepsze jak dotąd dla Jake'a Paula. To on trafiał lewym prostym, a pod koniec trafił również prawym sierpem. Bez większych szkód, ale ten odcinek wygrał 10:9. Po przerwie Fury wydłużył kombinacje i wrócił do gry. Przyjął co prawda mocny lewy sierpowy, sam jednak trafił dużo częściej. W połowie piątej odsłony sędzia odebrał Paulowi punkt za bicie w tył głowy, ale ten za moment trafił czystym lewym sierpowym.

Król mediów społecznościowych wszedł mocno w rundę szóstą, ale Fury dwoma prawymi podbródkami ostudził jego zapał. Sędzia ringowy natomiast wyrównał straty, odbierając tym razem Anglikowi punkt, rzekomo za przetrzymywanie. Oba ostrzeżenia trochę zbyt pochopne... W siódmej rundzie, gdy obaj byli już mocno zmęczeni, było trochę klinczowania. Przed ostatnim starciem wszystko było jeszcze teoretycznie sprawą otwartą. A już w 20. sekundzie ostatniej rundy szybki jab Paula bity na punkt posadził Fury'ego na tyłek. To nie był mocny cios, ale bity w tempo i na punkt. Liczenie jak najbardziej właściwe. Podrażniony Tommy rzucił się do odrabiania strat i trafił kilka razy w wydłużonych kombinacjach. Ale kiedy zabrzmiał ostatni gong, nie mógł być pewny tryumfu...

O wszystkim zadecydowali sędziowie. A ci punktowali 75:74 Paul, 76:73 Fury i 76:73 - Tommy "TNT" Fury. Ale Jake Paul miał klauzulę o obowiązkowym rewanżu, którą z pewnością wkrótce aktywuje i znów zobaczymy tych panów w ringu.