JOSHUA O ZMIANIE TRENERA Z GARCII NA JAMESA: ZASKOCZYŁY MNIE JEGO SŁOWA

Redakcja, TalkSport

2023-02-10

Anthony Joshua (24-3, 22 KO) znalazł chemię z nowym trenerem. A Derrick James jest zachwycony możliwościami swojego zawodnika. Czy ta współpraca skończy się lepiej niż ostatnio z Robertem Garcią? Joshua twierdzi, że tak. I podaje konkrety.

Robert McCracken prowadził AJ-a jeszcze w czasach boksu olimpijskiego. Potem ta dwójka sięgnęła dwukrotnie po mistrzostwo świata królewskiej kategorii, lecz kiedy Anthony przegrał z Aleksandrem Usykiem, co było drugą porażką w czterech ostatnich walkach (wcześniej z Andym Ruizem dop. Redakcja), postanowił coś pozmieniać w swoim zespole.

McCracken przyznał, że wokół AJ-a jest sporo "podpowiadaczy", z Angelem Fernandezem na czele. Fernandez pozostał w narożniku, a McCrackena zastąpił Robert Garcia. W rewanżu z Usykiem Joshua wyglądał lepiej, lecz znów przegrał na punkty. Po jednej walce zrezygnował z Garcii i zastąpił go Jamesem, trenerem roku 2017 według magazynu The Ring.

- Robert Garcia nie był nawet moim wyborem. Poprosiłem Angela Fernandeza, by to on wybrał za mnie najlepszego według niego trenera. I po prostu przyjąłem jego wybór. Po rewanżu z Usykiem byłem zaskoczony słowami Garcii, który stwierdził, że zostałem pokonany mentalnie i psychicznie. Tym razem więc postanowiłem, że sam podejmę decyzję o trenerze. No i wylądowałem na obozie w Teksasie - przyznał Joshua.

- Po dobrej dla nas rundzie dziewiątej, Usyk wrócił bardzo mocną rundą dziesiątą. AJ został wtedy złamany mentalnie, to zmieniło wynik walki. Usyk po prostu okazał się silniejszy psychicznie - mówił Garcia jakiś czas po drugiej porażce AJ-a z Usykiem. I właśnie te słowa mogły przeważyć i pchnąć Joshuę do kolejnej zmiany w narożniku.

JARRELL MILLER GOTÓW ZEJŚĆ Z PIENIĘDZY, BYLE DOSTAĆ WALKĘ Z JOSHUĄ >>>

Przypomnijmy, że złoty medalista olimpijski z Londynu (2012) i dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej powróci do akcji - już z Jamesem w narożniku, 1 kwietnia w Londynie. Jego rywalem będzie należący do szerokiej czołówki Jermaine Franklin (21-1, 14 KO), który zdaniem niektórych niezasłużenie przegrał na punkty z Dillianem Whyte'em.

- Świat nie widział jeszcze jego najlepszej wersji. Franklin to naprawdę dobry zawodnik i bardzo poważnie podchodzimy do tych przygotowań. Anthony jest inteligentnym studentem tej gry i rozumie wszystko o co go proszę. To wielki atleta, ma bardzo szybkie ręce i nie mogę się już doczekać, co wyjdzie z naszej współpracy w dłuższej perspektywie - zaciera ręce Derrick James.