Między 18 lutego a 4 marca powinna w teorii odbyć się walka Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) o wszystkie pasy wagi ciężkiej. I wcale nie jesteśmy tak daleko od tego projektu.
Poza Arabią Saudyjską, do gry o organizację takiej gali włączył się teraz również Katar.
- Dostajemy oferty z całego świata i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy już mogli coś ogłosić - zdradził Bob Arum, jeden z dwóch promotorów Anglika.
- Negocjacje są już praktycznie na ukończeniu. Prowadziliśmy rozmowy tak naprawdę jeszcze przed walką Fury'ego z Chisorą. Dlatego też pojawiliśmy się na tamtej imprezie. Niewiele zostało już do obgadania, jesteśmy już prawie w domu. Walka powinna odbyć się raczej do 4 marca, a najbardziej realną opcją wydaje się Bliski Wschód. Tych opcji jest sporo, choć według mnie najpoważniejszą jest ta z Arabii Saudyjskiej. Bo Saudowie pokochali Usyka - stwierdził Egis Klimas, menadżer Ukraińca.
Fury to mistrz federacji WBC. Do Usyka należą pasy IBF, WBA i WBO.