Ksywka GOAT zobowiązuje. Łukasz Parobiec nie jest może najwybitniejszym wojownikiem na gołe pięści, ale śmiało może uchodzić za najtwardszego skurczybyka. I choć przegrał eliminator do pasa GROMDY, to zostawił na ringu całe serducho, a nawet... kawałek ucha. Szacun!