BIWOŁ: ZRÓBMY TO W WADZE CANELO, ŻEBYM NIE SŁUCHAŁ POTEM WYMÓWEK

Redakcja, TalkSport

2022-11-27

Prawdopodobnie we wrześniu przyszłego roku dojdzie do rewanżu Saula Alvareza (58-2-2, 39 KO) z Dmitrijem Biwołem (21-0, 11 KO). Póki co dochodzi do zabawnych deklaracji, bo to Canelo naciska na wagę półciężką, podczas gdy Rosjanin deklaruje gotowość zbijania kilogramów do limitu rywala.

Meksykański gwiazdor zdominował kategorię super średnią (76,2 kg), unifikując jeden po drugim wszystkie cztery pasy mistrzowskie. Biwoł od dawna zasiada na tronie federacji WBA dywizji półciężkiej (79,4 kg). I właśnie tytuł World Boxing Association wagi półciężkiej był w stawce, gdy pół roku temu wypunktował Alvareza.

Canelo zamierza od stycznia wrócić po rehabilitacji na salę treningową, w maju stoczyć walkę przejściową, by we wrześniu spróbować odkupić winy i sprawić Rosjaninowi lanie. W jego limicie. - Rewanż z Biwołem odbędzie się znów w wadze półciężkiej. Bez względu na limit mogę go pokonać - przekonuje Meksykanin.

Tymczasem champion WBA jest gotów zbijać kilogramy, by zostać mistrzem drugiej kategorii.

CANELO: BIWOŁ JUŻ LEPIEJ NIE ZAWALCZY, JA NA PEWNO MOGĘ >>>

- A czemu nie zrobić tego rewanżu w kategorii super średniej? W takim wypadku nie byłoby już miejsca na żadne wymówki z jego strony. Bo słyszałem pewne usprawiedliwienia Canelo i wymówki, między innymi o tym, iż bił się nie w swojej wadze, tylko mojej. Potem opowiadał o jakichś problemach na obozie, a na końcu o problemach z barkiem. Zróbmy to więc w kategorii super średniej, bym nie słuchał po raz kolejny wymówek - zadeklarował Rosjanin.

- Być może wyglądało to na łatwe zwycięstwo, ale zapewniam was, że łatwo wcale nie było. To tak samo jak ktoś przyjdzie do twojego domu, żeby poskładać ci meble. Z boku wygląda to wszystko na bardzo proste, tylko spróbuj to zrobić samemu - dodał Biwoł.