WARDLEY ZASTOPOWAŁ GORMANA

Redakcja, Informacja własna

2022-11-26

Trochę ponad osiem, ale niezwykle emocjonujących minut - Fabio Wardley (15-0, 14 KO) zastopował przed momentem Nathana Gormana (19-2, 13 KO), mając go wcześniej trzykrotnie na deskach.

Zawodnik z Ipswich już na początku trafił rywala prawym sierpowym na dół, ale ta odsłona należała raczej do Gormana, który boksował zza lewego prostego, dokładając do tego też prawy podbródkowy. I drugą rundę Wardley zaczął od ciosów na dół, gdy w pewnym momencie Gorman zaczął coraz częściej trafiać nieco naruszonego rywala. Doszło do wymiany, aż tu nagle prawy sierpowy Wardleya położył Gormana na deski. Ten wstał, a już moment potem ledwo bronił się przed kanonadą ciosów reprezentanta Ipswich, odraczając egzekucję. Rozcięty na nosie Wardley doprowadził jeszcze do drugiego liczenia na pół minuty przed końcem odsłony.

Wydawać się mogło, że i w trzeciej rundzie obaj rzucą się sobie do gardeł. Pierwsza połowa trzeciej rundy była jednak spokojna, a w połowie Gorman padł na matę po kombinacji lewy-prawy. Wstał i wrócił do walki, ale już po kilku sekundach ręcznik rzucony z jego narożnika zakończył bój. Kawał dobrego pojedynku i pas mistrza Wielkiej Brytanii w kategorii ciężkiej ląduje w rękach nadal niepokonanego Wardleya.

Wcześniej poszalał choćby Cheavona Clarke'a (4-0, 4 KO), który podtrzymał swoją serię czasówek, rozprawiając się w nieco ponad trzy minuty ze znanym z polskich ringów Jose Gregorio Ulrichem (17-6, 6 KO), zaś srebrny medalista olimpijski z Tokio Pat McCormack (3-0, 2 KO) musiał trochę popracować nad Christianem Nicolasem Andino (16-6-2, 2 KO), by wygrać wszystkie rundy na karcie punktowej sędziego ringowego.