FIESTA NA MUNDIALU I ATAK RAKIETOWY NA KIJÓW. KLICZKO APELUJE

Oczy większości świata są w tej chwili zwrócone na boiska piłkarskie w Katarze. Mundial, mimo absurdalnego pokojowego apelu szefa FIFA Gianniego Infantino nie przerwał jednak wojny w Ukrainie. Na Kijów wciąż spadają rakiety, a sytuację na bieżąco relacjonuje mer tego miasta Witalij Kliczko.

Ukraiński polityk od godziny 13.00 polskiego czasu regularnie publikuje aktualizacje z obecnej sytuacji panującej w mieście. Mer miasta - były mistrz świata wagi ciężkiej - apeluje do mieszkańców, aby pozostali w schronach tak długo, jak to tylko możliwe, bo sytuacja jest trudna i grozi im duże niebezpieczeństwo.

- Z powodu ostrzału w całym Kijowie wstrzymano dostawy wody. Specjaliści pracują nad jego jak najszybszym przywróceniem. Proszę na wszelki wypadek zaopatrzyć się w wodę. Specjaliści robią wszystko, co możliwe, aby woda wróciła do domów mieszkańców Kijowa - oto treść ostatniego dzisiejszego apelu Kliczki.

- Dziewięć osób zginęło w stolicy Ukrainy z powodu rosyjskiego ostrzału w środę po południu, a sześć osób jest rannych - poinformowały władze. Doniesienia o ostrzałach płyną również z innych regionów kraju. Celem Rosjan jest obecnie przede wszystkim infrastruktura krytyczna.