FURY: ZNÓW MOGĘ WALCZYĆ Z WILDEREM, ALE TYM RAZEM U MNIE!

Redakcja, BT Sport

2022-11-15

- Jeśli Usyk naprawdę chce tej walki, to ona na pewno dojdzie do skutku - uspokaja kibiców Tyson Fury (32-0-1, 23 KO). Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC nie wyklucza również czwartej potyczki z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO).

Wilder po dwóch porażkach z Furym wrócił błyskawiczną wygraną nad Robertem Heleniusem (KO 1). Była to część turnieju, który ma wyłonić obowiązkowego pretendenta do pasa World Boxing Council. W drugiej parze Andy Ruiz Jr (35-2, 22 KO) pobił Luisa Ortiza i to on ma zmierzyć się z Wilderem w walce, który wyłoni challengera do tytułu.

Fury i Wilder mają za sobą już trylogię. W pierwszej walce Anglik przeważał, ale był dwukrotnie liczony i sędziowie orzekli remis. W dwóch następnych już pobił Amerykanina przed czasem, choć w trzecim starciu znów dwukrotnie leżał na macie ringu. Wszystkie potyczki odbyły się na terenie "Brązowego Bombardiera". Fury nie mówi nie czwartej odsłonie tej rywalizacji, zaznacza jednak, że tym razem pojedynek musiałby odbyć się już na jego terenie. Tym bardziej, że - jak sam przyznaje - ewentualna unifikacja z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) odbędzie się raczej na Bliskim Wschodzie.

TRENER WILDERA NAMAWIA USYKA NA WALKĘ >>>

- Wilder ma teraz zmierzyć się z Ruizem w ostatecznym eliminatorze do walki ze mną. Czwarty pojedynek między nami, na Stadionie Wembley, byłby czymś niesamowitym. Jechałem na teren Wildera trzy razy, jeśli więc chce to zrobić po raz czwarty, będzie musiał przylecieć tym razem do mnie - zapowiedział Fury.

Póki co "Król Cyganów" w trzeciej obronie pasa WBC wagi ciężkiej, pierwszej dobrowolnej, spotka się 3 grudnia w Londynie z Dereckiem Chisorą (33-12, 23 KO).