AMERYKAŃSKIE POPISY CZERKASZYNA NA ANTENIE SHOWTIME

Redakcja, Informacja własna

2022-11-06

Szybki, świeży, agresywny i znakomicie pracujący nogami Fiodor Czerkaszyn (21-0, 13 KO) udzielił lekcji pokory Nathanielowi Gallimore'owi (22-6-1, 17 KO) w swoim debiucie na antenie Showtime.

Rywal podczas spotkania oko w oko odmówił przebicia piątki, a Fiodor wszedł w walkę wyjątkowo ostro. Narzucał swój dystans, swój pressing, przepuszczał na centymetry ciosy rywala i wciągał go na swoje kontry. Bardzo dobrze też ustawiał przeciwnika lewym prostym. W drugiej rundzie dołożył kilka mocnych haków na korpus i ceniony Jamajczyk zaczął chaotycznie bronić się pod naporem polsko-ukraińskiego zawodnika. Na starcie trzeciej odsłony rywal starał się agresywnie zaatakować, nadział się jednak na kontrę prawym sierpowym, przyjął też kilka jabów, co ostudziło jego zapał.

W połowie czwartej rundy wyprzedził rywala w akcji prawy na prawy. Za moment poprawił czystym prawym sierpowym i trzeba przyznać, że choć Gallimore ustępował pod każdym względem, to głowę ma naprawdę twardą... Dlatego po przerwie Fiodor zabrał się za jego doły. Bił coraz częściej na korpus, a gdy już obił żebra, zabrał się za górę. To były bardzo trudne trzy minuty dla Jamajczyka. Kolejne zresztą również, bo Fiodor lał go równie mocno w szóstej rundzie.

Gallimore dobrze wszedł w siódme starcie. Trafił w końcu lewym sierpowym, pół minuty później poprawił prawym sierpem, ale Czerkaszyn szybko to sobie poukładał i na początku ósmej rundy to on zaskoczył przeciwnika wydłużoną kombinacją. Minutę później na szczęce Jamajczyka eksplodowały dwa prawe sierpowe. I nadal nic. Pomimo tylu ciężkich ciosów nadal stał na nogach i próbował szczęście w jakiejś pojedynczej, mocnej kontrze. W dziewiątej rundzie Czerkaszyn dla odmiany poczęstował go dwoma prawymi podbródkami.

Ostatnia runda to dalsza dominacja Czerkaszyna i pewne zwycięstwo - 97:93 (???), 99:91 i 100:90. Na karcie BOKSER.ORG 100:90. Świetny debiut na antenie stacji Showtime.