Aleksiej Papin (15-1, 14 KO) - numer jeden rankingu WBC kategorii cruiser, liczy na rewanż z Ilungą Makabu. I zrobił kolejny krok w tym kierunku.
Rosjanin w miniony weekend wystąpił w Moskwie, gdzie czekał na niego niepokonany Damir Beljo (26-1, 21 KO). Bośniak nie wytrzymał jednak długo i stracił zero w rekordzie.
KOWALIOW CHĘTNY NA WALKĘ Z MAKABU, ALE NIE WYKLUCZA PAPINA >>>
W pierwszej rundzie Papin jeszcze badał rywala, ale w drugiej zranił go lewym sierpowym, od razu poprawił prawym sierpem, "podłączonego" rywala dopadł przy linach i po kilku kolejnych bombach do akcji wkroczył sędzia, przerywając walkę w obawie przed ciężkim nokautem.