FRANK SANCHEZ POROZBIJAŁ I ZASTOPOWAŁ NEGRONA

Redakcja, Informacja własna

2022-10-16

Frank Sanchez (21-0, 14 KO) nie porywa może tłumów, ale zdaniem wielu to potencjalny mistrz wszechwag. Przed momentem pobił przed czasem znanego z bardzo ciężkiej prawej ręki, ale i trybu "slow motion" Carlosa Negrona (25-4, 20 KO).

Wysoko notowany Kubańczyk - odpowiednio WBC #3, IBF #7, WBO #3, od początku przejął kontrolę nad dużo wolniejszym przeciwnikiem, boksował jednak bardzo zachowawczo, jakby obawiając się jakiejś przypadkowej kontry. Boksował głównie lewym prostym, aż w końcu w szóstej rundzie po podwójnym lewym wstrząsnął Portorykańczykiem potężnym prawym krzyżowy.

Podobna akcja w ósmym starciu złamała Negronowi nos i w przerwie w jego narożniku pojawił się lekarz. Ale dopuścił ambitnego Negrona do kontynuowania potyczki.

Koniec nastąpił w rundzie dziewiątej. Najpierw Sanchez posłał rywala kolejną akcją lewy-prawym, a po liczeniu do ośmiu zranił go mocnym lewym sierpowym. Nie zdążył dokończyć dzieła zniszczenia, bo do akcji wkroczył sędzia.