ŁOMACZENKO: NAKRĘCA MNIE MYŚL O WSZYSTKICH PASACH WAGI LEKKIEJ
Shakur Stevenson (19-0, 9 KO) podbił już wagę piórkową i super piórkową, a teraz rusza na najlepszych w dywizji lekkiej, z Wasylem Łomaczenką (16-2, 11 KO) na czele.
Znakomity Ukrainiec po raz pierwszy w tym roku zaboksuje 29 października w Nowym Jorku. Jego formę po dłuższej przerwie sprawdzi niepokonany Jamaine Ortiz (16-0-1, 8 KO). "Matrix" ma obiecaną walkę z Devinem Haneyem (28-0, 15 KO), o ile ten w najbliższą sobotę obroni wszystkie cztery pasy wagi lekkiej w rewanżu z George'em Kambososem (20-1, 10 KO). Promotor Bob Arum jest już po słowie i z Haneyem, i z Łomaczenką.
- Sparowałem w przeszłości ze Stevensonem, z Haneyem jak dotąd nie miałem jeszcze do czynienia. Nie mam więc jak ich porównać. Shakur to mądry i dobrze ułożony bokser, ale kiedy ze mną trenował, startował jeszcze w wadze piórkowej. Dziś jest większy i zapewne silniejszy. To były fajne sparingi - wspomina były mistrz świata trzech kategorii.
- Mam przed sobą jasny cel, który mnie nakręca i bardzo motywuje. Chcę odzyskać tytuł mistrza świata i pozbierać wszystkie pasy wagi lekkiej. Walka z Ortizem przybliży mnie do takiej szansy. Mam nadzieję, że potem uda się doprowadzić do starcia ze zwycięzcą rewanżu Haneya z Kambososem - dodał Łomaczenko.
Teraz po przegranej od Teofimo Lopeza może troche stonował się, bo z Shakurem Tupakiem czy tam Stevensonem również wielkim talentem szanse realne by miał
Pacquiao-Mayweather
Tyson-Lewis
Hopkins-Jones Jr. II
Tyson-Jones Jr. (właściwie nie kwalifikuję tego jako walki a jako pokazowy cyrk)
Tarver-Cunningham
Teraz to już tu lejt .
Nie da rady Haneyowi