WAWRZYK: NIE ODPUSZCZĘ, DAJĘ SOBIE JESZCZE SZANSĘ

Redakcja, Social Media

2022-10-03

W ostatni piątek po sześciu latach przerwy wrócił były pretendent do tytułu WBA Regular wagi ciężkiej - Andrzej Wawrzyk (33-2, 19 KO). Na gali Suzuki Boxing Night 17 w Łomży został jednak znokautowany przez Michała Bołoza (4-4-2, 4 KO). Mimo wszystko wygląda na to, że nie zamierza definitywnie kończyć z boksem.

- Czułem się jak cień samego siebie, ale teraz nie pęknę. Wracam na pewno naprawić, co nie zagrało! Przecież nie poddam się po takiej walce. Rywal był fajny. Ja muszę uporządkować głowę i zrobię kilka walk takich, jak chciałem zrobić - stwierdził Wawrzyk.

- Najlepiej byłoby odpuścić jak po dopingu, ale teraz nie odpuszczę. Za dużo przeszedłem przez rok żeby zrezygnować. Ja wiem, co nie zagrało i daję sobie jeszcze szansę - dodał popularny polski "ciężki".

- W listopadzie czekają mnie mistrzostwa Polski (Wawrzyk zamierza łączyć boks olimpijski z zawodowym - przyp. red.), a na początku przyszłego roku chcemy doprowadzić do mojego pojedynku z Mariuszem Wachem. Głównym celem są jednak igrzyska olimpijskie, bo nie ukrywam, że kwalifikacja olimpijska byłaby spełnieniem moich marzeń - powiedział Andrzej w niedawnym wywiadzie z naszym portalem przed walką z Bołozem. Czy zdoła jeszcze zrealizować choć część tych planów?