FURY: JOYCE POBIŁBY JOSHUĘ I USYKA, ALE MNIE NAWET NIE DOTKNIE!

Redakcja, Queensberry Promotions

2022-09-25

Poskromiony i znokautowany Joseph Parker to przyjaciel Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO). Czy mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC weźmie za niego rewanż i pobije Joe Joyce'a (15-0, 14 KO)?

"Król Cyganów" docenił występ rodaka, ale w swoim stylu uznał, że z nim Joyce nie miałby szans. I wskazał jeszcze jednego zawodnika, z którym Joe miałby rzekomo problemy - Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO), który 15 października wróci do gry starciem z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO). Fury nie ma jednak wątpliwości, że Joyce pobiłby zarówno Anthony'ego Joshuę (24-3, 22 KO), jak i Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO), panującego mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF, WBA i WBO. A przecież Joyce bijąc Parkera (KO 11) nabył status obowiązkowego challengera do tytułu World Boxing Organization.

- On pobije zarówno Joshuę, jak i tego zawodnika wagi średniej Usyka. Mógłby mieć natomiast problemy z szybkością, dynamiką i przede wszystkim siłą ciosu Wildera. Ze mną nie miałby szans. Przez dwanaście rund nie trafiłby mnie ani razu. Jest duży, ale jestem jeszcze większy. Jest ciężki, ale ja ważę jeszcze więcej. Jest dobry, ale ja jestem jeszcze lepszy. Nie bez przyczyny jestem numerem jeden na świecie - powiedział w swoim stylu Fury.

Tyson ma wyznaczony termin na 3 grudnia. Jego rywalem może być właśnie Joshua. Zniecierpliwiony mistrz World Boxing Council dał mu jednak ultimatum. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>