KRÓL WRACA! FURY JESZCZE W TYM ROKU BĘDZIE BRONIŁ PASA WBC!

Redakcja, BT Sport

2022-09-04

Jeszcze niedawno Tyson Fury (32-0-1, 23 KO) ogłosił, że wraca ze sportowej emerytury na walkę z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). A teraz, gdy Ukrainiec postanowił poczekać do przyszłego roku, mistrz WBC wagi ciężkiej nagle zaczął się śpieszyć i szukać innego rywala.

"Król Cyganów" wdał się nawet w utarczki słowne z Manuelem Charrem (33-4, 19 KO), który chętnie spotkałby się z Furym. On już kiedyś atakował tron WBC, ale mistrzowskie aspiracje z głowy szybko wybił mu Witalij Kliczko. Teraz, niemal dokładnie dekadę później, Brytyjczyk pewnie załatwiłby sprawę jeszcze szybciej.

- Do końca roku zawalczę w Wielkiej Brytanii w obronie pasa WBC. Nie wiem jeszcze z kim, zresztą to bez różnicy, bo to są sami kelnerzy. To mój promotor Frank Warren wybierze mi rywala. Ten gość z wagi średniej (Usyk), który dopiero co pokonał kulturystę (Joshua), nie chce już walczyć w tym roku. Nagle się przestraszył. A ja z kolei nie zamierzam na niego czekać. Wkrótce ogłosimy szczegóły mojego powrotu. Zobaczymy kto będzie dostępny - stwierdził charyzmatyczny mistrz WBC. I nie wykluczył, że w przyszłości spotka się z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO).

JOSHUA PRZYJĄŁ WARUNKI NA 17 GRUDNIA, FURY CHCE WALCZYĆ WCZEŚNIEJ >>>

- Nie oceniam zachowania Joshuy po walce, ja zresztą też mówiłem w przeszłości dużo gównianych rzeczy. Moim zadaniem jest boksowanie. Joshua przegrał trzy z ostatnich pięciu walk, mimo wszystko jednak nasz pojedynek wciąż cieszyłby się dużym zainteresowaniem. Jeśli więc z jakiegoś powodu nic nie wyjdzie z walki z Usykiem, nie wykluczam, że w przyszłości spotkam się z Joshuą. W przyszłym tygodniu powinniśmy już ogłosić szczegóły mojego powrotu, a już niedługo rozpocznę obóz przygotowawczy. Usyk natomiast w tym czasie powinien wyhodować sobie jaja, byśmy mogli zmierzyć się w przyszłym roku - powiedział w swoim stylu Fury.