USYK: JEŚLI NIC NIE WYJDZIE Z FURYM, MOGĘ JESZCZE WALCZYĆ Z WILDEREM!

Redakcja, TalkSport

2022-09-04

Priorytetem Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO) jest pełna unifikacja z Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO), ale ma również plan B w osobie Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO).

Ukraiński mistrz IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej zapowiedział, że zamierza spędzić teraz więcej czasu z rodziną i zaleczyć stare kontuzje. Wróci dopiero w przyszłym roku, ale przecież Wilder po dwóch ciężkich porażkach z Furym najpierw musi wrócić na zwycięską ścieżkę. Okazja do tego będzie już 15 października na Brooklynie.

"Brązowy Bombardier" spotka się z byłym sparingpartnerem, dwukrotnym pogromcą Adama Kownackiego - Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO). Będzie to półfinał eliminatora do pasa WBC wagi ciężkiej. Ale wygrana może również otworzyć Wilderowi furtkę do starcia z Usykiem, który wcześniej deklarował, iż interesuje go wyłącznie Fury.

- Nie chcę składać pustych deklaracji, zobaczymy co przyniesie przyszłość. Jeśli nic nie wyjdzie z walki z Furym, mogę zaboksować jeszcze z Wilderem, ale na tym koniec. Inni rywale mnie już nie interesują - powiedział Usyk. I dodał. - Te wszystkie dziwne komentarze Fury'ego mają prawdopodobnie na celu dotknąć mnie w jakiś sposób. Tylko że to w ogóle mnie nie rusza.