SALETA O KOWNACKIM: ODPORNOŚĆ ZAWSZE SIĘ KOŃCZY

Redakcja, Przegląd Sportowy

2022-08-03

Adam Kownacki (20-3, 15 KO) przegrał w ostatnią sobotę jednogłośnie na punkty z Alim Erenem Demirezenem (17-1, 12 KO) i sportowa przyszłość Polaka stanęła pod znakiem zapytania. Były mistrz Europy, Przemysław Saleta uważa, że odporność Kownackiego na ciosy uległa pogorszeniu.

- Wszystko się kiedyś kończy. Każdy ma jakąś swoją określoną odporność i Adam – nie chce mówić, że ma – ale miał tę odporność naprawdę bardzo dużą. Przy jego tempie boksowania i liczbie zadawanych ciosów nie potrzebował nawet tych klasycznych obron, bo po prostu zostawiał przeciwnikowi bardzo mało czasu, żeby ten zadał uderzenie, a nawet jak przeciwnik zadał i trafił, to na Adamie nie robiło to większego wrażenia - powiedział Saleta w rozmowie z Cezarym Kolasą dla Przeglądu Sportowego.

- Ta odporność się zawsze kończy, tę granicę się przekracza. Każdy ma w sobie jakiś limit uderzeń, które może przyjąć, a potem to się kończy. I tutaj chyba się skończyło. Na pewno, nawet jeśli nie jest to bardzo fizycznie widoczne, to te dwie porażki z Heleniusem zabrały Adamowi trochę pewności siebie i przekonanie, że może każde uderzenie przyjąć (...) - dodał były mistrz Europy.

- Adam, przede wszystkim nie daj sobie wmówić co masz robić. Sam wiesz najlepiej co nie gra, co jest nie tak, ale na pewno rozbity nie jesteś i to było widać w ostatniej walce! Nie jesteś już taki głodny jak byłeś kiedyś, ale to może wrócić. Wszystko zależy od Ciebie. Trzymam kciuki i nie patrz wstecz - napisał z kolei dwa dni temu do Adama Artur Szpilka. Kto zatem ma rację w sprawie "Babyface'a"?